Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich

moonisia

Jako, że czekam jeszcze na piesia postanowiłam pokazać swojego kiciusia, 2-letniego brytyjczyka Bonifacego.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Eliza · Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Świetny!!

My też mamy kota, nasz to już weteran bo ma prawie 10 lat , ale świetnie się trzyma i doskonale się z Misią rozumieją. Natchnęłaś mnie, żeby też go tu przedstawić

,jakoś dotąd o tym nie pomyślałam

oestramp

Jaki piękny i słodki :))

KW.

... to się Bonifacy ucieszy z nowego domownika ...

Dla wyjaśnienia - nasza zupełnie nie rasowa Kota jest regularnie 'pasiona' przez moje poczwarki - także jest możliwość , że albo Bonifacy wychowa nowego domownika albo na odwrót

moonisia

Dziekuję za miłe słowa.

Eliza no to czekamy na nowego kota w tym psim świecie

Co do przybycia kolejnego domownika to ja się trochę obawiam nowej sytuacji, ale staram się przy tym być dobrej myśli.

Bonifacy to prawdziwy spec od zarządzania, sądzę że wpowadzi rządy twardej łapy lub szybkiej ucieczki. Z tym 'pasieniem' to wydaje mi się, że nie powinno być większego problemu ponieważ jest to kot zupełnie nie oddalający się od stada, Ja biore prysznic, kot ze mna w łazience, gotuję obiad, kot na krzesełku nadzoruje, wychodzę do innego pokoju, on z bólem serca (bo to leń) człapie za mną, a najlepiej jest jak przychodzą do mnie dzieci na korepetycje, po prostu bez kota nie mogą się one odbyć.

Mam nadzieję, że się jakoś dogadają, nie ukrywam, że marzę o ich przyjaźni, ale tolerowanie się rónież przyjmę z radością.

Eliza · Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Muszę się dziś zebrać i między czesaniem psa ( bo dziś ten dzień

) zrobić jakąś sesyjkę Oliverowi. Jest zwykłym czarnym dachowcem. U nas było tak,że rządy sprawował kot, zawsze i wszędzie. Dopiero Miśka zmieniła wszystko

Teraz kot "służy" do pasienia, wycierania mordy jak nikomu nie chcę się podejść ze ścierką jak pies skończy pić, do trzymania na nim łap czasem, gdy Misia chce sobie swoje pazurki pooglądać

i jest świetnym pobudzaczem apetytu

No i odkąd ona się pojawiła to częściej dostaję od kota" dary" z ogonem na parapecie

Bardzo lubią razem zasypiać i psocić . Mimo iż kot nie gra już pierwszych skrzypiec to chyba mu to już tak naprawdę nie przeszkadza

Ania

Bob też czasami pasł kota bibelota , a i mała przedłużyła mu życie bo odką się pojawiła w domu staruszek zaczął udawać młodzieniaszka...po śmieci Boba kotka mieszkała przez jakiś czas w przedpokoju na przeciwko drzwi i wpatrywała się czy kudłatek nie wraca z którymś z domowników... Bobtail i kot to bardzo dobre połączenie jest ..:)