|
Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich http://www.bobtaile.fora.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hania
Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 10:19, 15 Lis 2008 Temat postu: komentarze na temat bobków :-) |
|
|
Pomyślałam, że jakoś tu cicho, więc wpadł mi do głowy pomysł, żebyśmy się podzielili komentarzami, jakie słyszymy pod adresem naszych psów. Natchnął mnie rozwój wątku przy moim przywitaniu :)
No to poza czasaniem i wokół tego najfajniejsze sytuacje u mnie to:
Idziemy sobie przez las. Naprzeciwko nas rowerzyści, na których Bazyl nie zwraca najmniejszej uwagi. Schodzimy sobie na bok, a rowerzyści zatrzymują się niemalże "na szlag", mają lekko osłupiałe miny. Jeden mówi do mnie: "matko boska, ale się przeraziłem! Myślałem, że to niedźwiedź!" (miejsce zdarzenia: lasy w Katowicach :lol: )
Kibice wracają z meczu (mieszkam przy stadionie Ruchu Chorzów). Okrzyki kibiców na widok Bazyla: "Ty, patrz, patrz, jakby takiego przemalować to można by z nim na wszystkie mecze za darmochę wchodzić!"
Nastoletnie panienki napadają nas na ulicy. "Proszę Pani, proszę Pani, a co to jest za zwierzątko?". Odpowiadam z kamiennym wyrazem twarzy: "Niedźwiedź". "A mówiłam ci, że niedźwiedż" - woła jedna do drugiej. "A gdzie się kupuje takie oswojone, czy one bardziej urosną, czy to miniaturki" - pytają małolaty. Przy poważnie przejętych minkach i "miniaturkach" nie wytrzymałam :lol: Oczywiście potem rozmowa potoczyła się bardziej "poważnie", ale były chyba trochę rozczarowane, że to tylko pies :wink:
Opowiedzcie coś o tym, jakie komentarze słyszycie pod adresem Waszych psiaków.
Pozdrawiamy :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patrycja
Gość
|
Wysłany: Sob 12:56, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Najczęstsze, oprócz tych, o których wspomniałam w wątku powitaniowym reakcji: "Patrz, Dulux", "Kupa wełny", "Puszek". No i standardowo: "A gdzie on ma przód?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aggame
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kolobrzeg / irlandia
|
Wysłany: Sob 15:36, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Okreslenie "Dulux" czasami jednak sie przydaje... Irlandzkie dzieciaki zaczepiaja nas na spacerach i pytaja czy my ta owieczke trzymamy w domu czy w ogrodzie... Dorosli raczej rozpoznaja w obcietym na krotko Beniu pieska i pytaja, gdzie kupilam takiego duuuuuuuuuzego foxteriera, na co odpowiadam: to owczarek staroangielski. Pustka w oczach... Mowie, ze to Bobtail... Nic, jeszcze wieksza pustka.... Mowie : Dulux i tu juz kazdy wie, o co chodzi! "Mamo, patrz, owieczka!" mamy na kazdym spacerze. Cale szczescie, futerko rosnie szybko i wkrotce przejdziemy do "misia":))) :lol: :lol: :lol:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aggame dnia Sob 15:37, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KW.
Administrator
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 16:50, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
"A on coś widzi?"- czasami odpowiadam, że nic "Przecież on nie ma oczu".
"Przepraszam jaka to rasa?"- tu wielkie pole do manewru :) najczęściej oczywiście odpowiadam, że bobtail ale często, gęsto jest to niedźwiedź, owca, diabeł tasmański albo jak ostatnio na wystawie w Krakowie- owczarek niemiecki długowłosy odmiana dwukolorowa ale bywają również różowe. Rodzinka łyknęła bez mrugnięcia okiem, jedynie głowa tejże rodzinki zaczęła coś podejrzewać, że jednak ich wkręcam po tym jak prawie nie padłam ze śmiechu :P
"Gdzie on ma przód a gdzie tył?" -najczęściej odpowiadam na odwrót :P
"A ile on miejsca w domu zajmuje!"- Odpowiadam ze spokojem i miłym uśmiechem-"oczywiście, ma własny dom, basen i siłownię"
"A ile on musi zjadać!"- "Oj dużo, dlatego ma własnego dietetyka który codziennie czuwa nad menu pieska"
Duuuużo tego było :) i na pewno każdy właściciel bobka nasłuchał się podobnych pytań i stwierdzeń :P Czasami z tych moich głupawych odpowiedzi wywiązuje się miła rozmowa i taki przypadkowy "ktoś" dowiaduje się więcej o psie śmiejąc się z własnego, wcześniej zadanego pytania :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patrycja
Gość
|
Wysłany: Sob 17:58, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o znajomość rasy, to często pyta się mnie czy to jest nowofunland, chow-chow. Za czasów Bena często wychodziłyśmy na spacery z koleżanką, która miała płowego briarda, pewnego razu dopadła nas wielbicielka psów i zadała pytanie: "Czy to są bracia?" Odpowiedziałam "Tak, a my jesteśmy siostrami"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hania
Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 18:26, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
No, jeśli chodzi o znajomość rasy to najbardziej lubię takie wypowiedzi: "Ooo, właśnie też miałam mieć takiego psa. To jest briard, PON", albo coś innego do wyboru :) Na hasło "bobtail" pada mina jakbym tego kogoś chciała w konia zrobić, albo nie wiedziała jakiego mam psa. Jedna pani to dała mi do zrozumienia, że się nie znam i takiej rasy nie ma :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KW.
Administrator
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 18:34, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, do chow'ka zdarzało się ludziom porównać bobka ale jak kiedyś padło pytanie "Czy to chart afgański?" zbaraniałam :D Zapytałam tylko delikatnie czy kiedyś ten pan widział chociaż na zdjęciu afgana... :P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KW. dnia Sob 18:34, 15 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anka
Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śl.
|
Wysłany: Sob 20:17, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Spotkałam się już chyba z większością przytoczonych tutaj komentarzy. U mnie na osiedlu wszyscy już przyjęli do wiadomości, że to dulux, teraz już tylko pytają kiedy będą małe duluksiątka ;)
Większość okolicznych obserwatorów pamięta malutkiego Bostona i nie mogę wyjść z podziwu jak ten pies szybko rośnie :) i oczywiście wszyscy współczują mi tego ciągłego czesania i brudu w domu ;) a jak się dowiedzą, że mam do kompletu dwa koteczki to już w ogóle patrzą na mnie jak na wariatkę ;)
Natomiast jeszcze nikt nie zapytał „Czy to pies?”, wszyscy, ale to dokładnie wszyscy, pytają „Czy to suczka?” i mają dziwne miny jak odpowiadam, że pies – bo przecież ma gumeczkę/spineczkę ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hania
Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 1:14, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | wszyscy, ale to dokładnie wszyscy, pytają „Czy to suczka?” i mają dziwne miny jak odpowiadam, że pies – bo przecież ma gumeczkę/spineczkę |
U mnie to samo :) Ale ja kiedyś sama twierdziłam (jak Lebioda była mała), że takie z kucykiem to tylko sunie, bo pies będzie wyglądał, jakby miał inną orientacje seksualną :wink: A teraz twierdzę, że faceci przecież też w kucykach chodzą. Jak to się zmienia punkt widzenia :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jurnax
Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świnoujście
|
Wysłany: Czw 10:17, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście Dulux to najczęstsze określenie, oprócz tego często słyszę: Dekoral, Velux, a nawet... Durex. Najfajniejsze są stwierdzenia, że sąsiad (brat, ciocia czy ktoś tam) ma takiego samego tylko całego czarnego (białego albo w innym kolorze). Oczywiście Leon, mimo,że jest dość potężnym psem też jest "wyzywany" :D od suk "...bo ma kucyk..." i na nic zdają się komentarze, że chłopcy też noszą długie włosy.
Jednak najbardziej denerwuje mnie niefrasobliwość, a może raczej brak jakiegokolwiek myślenia u ludzi - a mianowicie sytuacje, kiedy np. pani biegnie przez ulicę z piskiem zachwytu i wyciągniętymi łapami do głaskania, lub mamusia z dzieckiem pcha ręcę lub się ptrzytulają do psa i robią sobie zdjęcia jak pies siedzi np. pod sklepem. Moje zwrócenie uwagi, że nie wolno głaskać obcych psów wywołuje poruszenie, a wręcz agresję i tłumaczenie, że przez takie zachowanie później słyszymy w TV o pogryzionych dzieciach niczego nie zmienia. Smutne ale prawdziwe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania
Administrator
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:56, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Bob nigdy nie zostaje pod sklepem sam ( nie ma sily - dwa oddzielne spacery jeden z nim drugi do sklepu samodzielny) ale z tym rzucaniem sie na niego to juz normalka W parku po tym jak cierpliwie zniesie wszystkie przygotowania do zdjec przychodzi upomniec sie o nagrode . najmlodsze dzieci jak zobaczy caly czas ustawia sie tak zeby nie miec glowy w zasiegu ich paluszkow. I fakt Zwrocenie uwagi na to ,ze najpierw powinno sie zapytac czy mozna poglaskac powoduje oburzenie a madr mamusie nie pomysla ,ze potem dziecko zrobi to samo z innym psem mniej zrownowazonym i tragedia gotowa.
Dziewczynka bo z kucykiem , owieczka , duzy york, niedzwiadek, nakrecany pluszak, ponem jest bardzo czesto ale najbardziej lubie jak ludzie staja jak wryci i potem wyraz zachwytu na ich twarzy jak patrza na kudatka i nic wiecej jak sliczny nie powiedza A nie wiem jak Wasze psy ale bob uwaza ,ze sliczny ,piekny to tak jak jego nastepne imiona i pedzi wtedy na glaskanie i jak go odwoluje patrzy na mnie z mina - " no przeciez mnie wolali";)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KW.
Administrator
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 11:04, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ania napisał: | A nie wiem jak Wasze psy ale bob uwaza ,ze sliczny ,piekny to tak jak jego nastepne imiona i pedzi wtedy na glaskanie i jak go odwoluje patrzy na mnie z mina - " no przeciez mnie wolali"Wink |
Ja tak miałam z Onusiem, że jak tylko ktoś przystawał i zachwycał się to on jak w ogień, ze to na pewno o nim i "teraz głaszczcie mnie" :D Kokolinek jest bardziej powściągliwy do obcych, może też dlatego, że to mały wieśniaczek i na spacerach zazwyczaj mało lub w ogóle nie spotykamy nikogo. Jak jeździmy do parku czy w ruchliwsze miejsca to raczej musi ktoś Kokolinka zainteresować bardziej by zwrócił na tą osobę uwagę :)
Zdecydowanie bardziej pociąga go psie towarzystwo, wtedy bardzo ciekawski się robi :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patrycja
Gość
|
Wysłany: Pią 11:08, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Szczerze powiedziawszy do zachwytów, fotografii, głaskania się przyzwyczaiłam, co więcej jak widzę, że dziecku piesek się bardzo podoba, a nie ma odwagi lub nie wie czy może do niego podejść sama proponuję żeby pogłaskało sobie mojego psa. Za każdym razem przy takiej okazji rozmawiam z dziećmi i rodzicami, że należy zawsze zapytać, bo czasami piesek może nie chcieć być głaskany. Znacznie gorsze są dla mnie co raz częstsze przypadki paniki, straszenia dziecka psem, wyraz obrzydzenia na twarzy, malo miłe komentarze typu "z psem to na wieś mieszkać". Nie potrafię ich zrozumieć, nawet chyba nie chcę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Foxy
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 13:14, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
patrycja napisał: | Znacznie gorsze są dla mnie co raz częstsze przypadki paniki, straszenia dziecka psem, | Z tym się zgodzę.
Tzn. to są takie dwie skrajności, albo rodzice są totalnie beztroscy i do każdego dziecka pozwalają psu podchodzić, albo widząc psa to biorą go na drugą stronę. Moja sunia często chodzi w kagańcu i niejednokrotnie słyszałam komentarze - chodź tu kochanie, bo ten piesek jest groźny.. A nikt nie bierze pod uwagę, że np. sucz jest w kagańcu, bo np. zżera śmieci. Dziecko widząc psa jest po prostu przerażone.
Co do komentarzy na temat bobów, to ja naprawdę podziwiam ludzi za ich inwencję twórczą, zwłaszcza na wystawach :D
- gdzie on ma oczy?
- a czy on coś widzi w ogóle?
- ojj, a taki pies to chyba nie może mieszkać w domu? (ze względu na futro)
- a co taki pies je? (odpowiedź Kasi - ma swojego dietetyka :lol: )
- a on wychodzi na spacery?
- ooo, a piesek ma spineczki, jaka śliczna suczka
- mały niedźwiedź!
- czy on jest na sprzedaż ( :shock: )
I wiele, wiele innych, już teraz wszystkich nie pamiętam, ale mnóstwo ciekawych komentarzy było :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hania
Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 21:09, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A nie wiem jak Wasze psy ale bob uwaza ,ze sliczny ,piekny to tak jak jego nastepne imiona i pedzi wtedy na glaskanie i jak go odwoluje patrzy na mnie z mina - " no przeciez mnie wolali" |
Taaak... :) Bazyl ma to samo: śliczny, fajny to jego kolejne imiona. Generalnie to on już na ludzi słabą uwagę zwraca, ale jak tylko poczuje, że ktoś jest nim zainteresowany (nawet nie musi nic mówić) to próbuje się witać (nie wiem po czym poznaje tych "bezgłośnych") :)
A co do dzieciaków to fakt, mają ludzie fantazję :roll: Bazyl dzieci uwielbia i, co jest fajne, jakoś sam z siebie wie ile przy jakiej wielkości dziecku może sobie pozwolić. Przy większych merda dupskiem, podskakuje obok nich, zaprasza do zabawy. Przy maluchach (które mają twarze na wysokości jego ryjka) spokojnie stoi, albo siedzi i stoicko poddaje się głaskaniu lekko merdając ogonem. Ten jego szósty zmysł dotyczący i dzieci i innych psów (np., dostosowywanie stylu zabawy do tego, z jakim psem się bawi, rozmumienie psich sygnałów itp.) zawsze mnie zachwycał i zachwyca nadal :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|