Forum Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich Strona Główna Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich
http://www.bobtaile.fora.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zniszczenia ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobtailowa




Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:27, 07 Maj 2009    Temat postu:

No to współczuję.A jest miła ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oestramp




Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:18, 19 Cze 2009    Temat postu:

Bardzo sie stara byc miła, ale nie umie....
Nie jest milo nagle na plecach poczuć wszystkie pazury znienacka skaczacego psa, i nie jest miło, jak idziesz po schodach i nagle to coś usiłuje cię staranować.
A w imieniu Małpy - babci omawianej delikwentki - na pewno nie jest miło, jak w zabawie wnuczka zostawia krwawe dziury po zebach na grzbiecie babuni...
Myslę, że ona byłaby naprawde fajnym psem, w domu, gdzie cały czas ktoś by jej poswiecał uwage.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna




Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warnice / Stargard Poland

PostWysłany: Pią 15:01, 19 Cze 2009    Temat postu:

No faktycznie Krysia to masz w domu małe utrapienie i na pewno do takiego pieska trzeba mieć anielską cierpliwość, zrozumienie i sporo czasu żeby ją wyprostować; fajnie jakby miala jakies zajęcie; a co to za piesek jeśli można wiedzieć?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oestramp




Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:39, 19 Cze 2009    Temat postu:

Niestety - Morgana - córeczka Matyldy... Myslałam, że dobrze trafiła, ale sytuacja rodzinna Państwa ich przerosła, a jak widać psa też.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maja




Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 20:58, 20 Cze 2009    Temat postu:

U no to ja też naprawdę współczuję.
U mnie Nikosia praktycznie nic nie zniszczyła nigdy.Jak była mała jeszcaze i potrafiła być złośliwa, to pamietam,że jakiś przybornik pogryzła i okulary przeciwsłoneczne ale na tym poprzestała :).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KW.
Administrator



Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 22:15, 20 Cze 2009    Temat postu:

A od kiedy to psy bywają złośliwe?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maja




Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 0:25, 21 Cze 2009    Temat postu:

oj uwierz Kasiu Nikosia jak była mała bywała bardzo złośliwa.. może to poświadczyć sama Ania, która widziała co moje szczenię wyprawiało jak się na mnie obraziło.. heh

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KW.
Administrator



Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 7:11, 21 Cze 2009    Temat postu:

Dla mnie to normalne, że szczeniak niszczy, przecież to jest jeszcze ciekawe wszystkiego 'dziecko' Przed człowieczkiem chowamy różne rzeczy żeby nie dostały się w rączki małych niszczycieli i jest to naturalne a od szczeniaczka mamy wymagać od razu dorosłości. Dziecko jeżeli coś zniszczy mamy pretensje do siebie, że nie upilnowaliśmy a szczeniak jest złośliwcem. Jakoś ta teoria spiskowa do mnie w ogóle nie przemawia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hania




Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Nie 8:31, 21 Cze 2009    Temat postu:

Oj szkoda Morgany i całego otoczenia. Wszyscy się męczą, a ona pewnie też nie potrafiąc opanować tych wszystkich swoich "świrów". A są na horyzoncie jakieś szanse na to, by znalazła taki dom, jaki byłby jej potrzebny?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maja




Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 11:31, 21 Cze 2009    Temat postu:

Kasia po prostu jak nie wiesz o czym mówię to nie pisz takich rzeczy. Bo ten sarkazm jest nie potrzebny. Trzeba by widzieć jaka była Nikosia jak była mała i nie chodzi mi o zniszczenia bo jak już pisałam było ich naprawdę mało.. ale dawała mi popalić.. obrazić się na spacerze z Anią i Milą i iść z dala od nas a do mnie w ogóle nie podchodzić,pobiec do śmietnika i coś wszamać tak żebym to widziała,przybiec z tym ale na taką odległość aby jej nie dosięgnąć.. to jest jeden z wielu przykładów, i na szczęście już o tym nie pamieta się na codzień bo dawno jej to minęło.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maja dnia Nie 11:41, 21 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobtailowa




Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:17, 21 Cze 2009    Temat postu:

Żadne stworzenie nie jest złośliwe.To cecha wybitnie nasza.Szczenię może być psotne aby zwrócić na siebie uwagę z różnych powodów.Myślę,że małe dziecko też nie jest celowo złośliwe.Pozdrawiam Was obie-Bobtailowa z Urwiskiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KW.
Administrator



Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 17:16, 21 Cze 2009    Temat postu:

Maju, po co te nerwy a tu żadnych aluzji ani złośliwości ( ) nie puszczam w 'eter'
To o czym piszesz nie można w żaden sposób podpiąć pod złośliwość. To jest pies i wykazywał normalne psie zachowania, jeżeli nie pokażesz psu jak się ma zachowywać to skąd on niby ma wiedzieć co jest be a co cacy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maja




Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 22:29, 21 Cze 2009    Temat postu:

No nie wiem.. bo chociażby Mila zachowywała się noramlnie wtedy a Nikosia swoje.. a co do dzieci to jestem odmiennego zdania i uważam ,że małe dzieci bywają wredne i złośliwe .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hania




Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 8:45, 22 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:
No nie wiem.. bo chociażby Mila zachowywała się noramlnie wtedy a Nikosia swoje..


Lebiodka jak była szczeniorem to: gryzła mnie po nogach tak, że wyglądały, jak wielkie sine pręgi, zwiewała regularnie i ochoczo, tarzała się we wszystkim śmierdzącym co tylko znalazła, porywała każdą rzecz nadającą się do żarcia i dawaj uciekać, próbowała regularnie dyrygowac, gdzie chce iść, ze dwa razy, jak na coś nie pozwoliliśmy pobiegła na nasze łóżko i ... zlała się tam, no i wiele, wiele innych szczeniorskich zachowań
Biorąc Bazyla byłam przygotowana na to wszystko... no i co? I nic Po takich doświadczeniach z Lebiodką nawet się zastanawiałam, czy on jest prawdziwy?
Tak, że myślę, że szczeniak szczeniakowi nierówny - zdecydowanie. I, obserwując różne szczeniaki, jestem przekonana, że Bazyl był zdecydowanie wyjątkiem, a nie regułą.
Ja uważam, że psy mogą, podobnie jak ludzie, się złościć, ale nie są złośliwe - po prostu próbują robić to, co sprawia im największą frajdę, daje najwięcej korzyści, są czymś szalenie zainteresowane i, szczególnie na początku, nie zawsze jest to właściciel

Cytat:
a co do dzieci to jestem odmiennego zdania i uważam ,że małe dzieci bywają wredne i złośliwe .


Co do małych dzieci to zgadzam się, że wiele zachowań wygląda na wredne i złośliwe. Ale jak się temu przyjrzeć bliżej to zdecydowanie częściej jest to reakcja na zdarzenia tak, by zaspokoić swoje potrzeby, niż zaplanowana złośliwość. Przynajmniej takie mam doświadczenia

Moim zdaniem złośliwość wymaga już pewnego rodzaju wyrafinowania, dobrze rozwiniętego abstrakcyjnego myślenia, wyobrażenia sobie, jak się może poczuć ta druga strona, po naszym działaniu (no, chcemy "przywalić") - a wydaje mi się, że ani psy, ani małe dzieci jeszcze takich umiejętności nie posiadają, bo reagują na "tu i teraz"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna




Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warnice / Stargard Poland

PostWysłany: Wto 8:32, 23 Cze 2009    Temat postu:

Dyskusja zaczeła się ciekawie rozkręcać. W takim razie dorzucę i swoje 2 grosze. Pamiętam Nikosię ze szczenięctwa. Ona była straszna i wtedy byłam przeszczęśliwa, że Maja wybrała ją a nie moją Milę (to były jedyne dziewuchy z miotu,a Maja była pierwsza :):))). Kiedy widziałam co Nikosia wyprawia to włosy dęba stawały. I uwierzcie, że można mieć dość takiego psa. Najgorsza była na spacerach bo wtedy miała w nosie wszystko i wszystkich.
Mila też potrafiła się zezłościć i pójść nasikać na nasze łóżko. Ona jednak częściej się obraża, pójdzie uwali się w kącie, mruknie coś i się "nie odzywa" do nas. Wtedy nie reaguje na wołanie. Dopiero jakiś smakołyk potrafi ją z tego stanu wyciągnąć :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin