Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich

gabrieletta

Agesji to chyba w bobkach nie ma?

Ania

Odszczekuje sie Wlasciwie zaczal dopiero po tym jak pogryzl go pies.Obawiam sie ,ze nie do konca wie do czego sluza zeby ,choc jak jest na spacerze z mlodszymi psami albo innymi bobami nie bardzo pozwala sie zblizyc obcym czworonoga Wrzeszczy z daleka zeby nie podchodzily a glos ma donosny ;)
Sa wyjatki -agresywne boby ale to wszystko zalezy od wychowania

gabrieletta

Pewnie jest też różnica między suczką a psem.

KW.

E no :P Nie za dobrze Wam w tej Warszawce :lol: Jak coś to ja się też pisze na bobtailowe party :D. I tak weta muszę w kocu zaliczyć.

Ola

Gabrysiu Bonetta waży obecnie ok 23 kg, jedno oko ma niebieskie (lewe),drugie brązowe. Napiszę Ci wkrótce mailika i podeslę więcej fotek:)

Ola

W ramach sprostowania jesteśmy po weekendzie u Barona nie Bostona ;)nie doczytałam Patrycja:)

patrycja · Gość

Tak właśnie sądziłam

I jak wypadło spotkanie z braciszkiem i mamusią?

Ola

Super, zabawom i psotom nie było końca :) aż żal je rozdzielać...

patrycja · Gość

Tego trochę zazdroszczę, mój Jacek swoje rodzeństwo ogląda tylko na fotkach :-(

Ola

Ja obiecałam sobie regularność w tym względzie :)tymbardziej że atmosfera i gospodarze super:)

jurnax

Chciałem napisać kilka słów w odniesieniu do wcześniejszego wątku poruszonego przez gabrielettę, tzn. agresji wśród bobów. W książce "Zapomniany język psów" Jan Fennel (tylko nie pamiętam w której części), jest przykład agresywnych bobtaili i sposób, w jaki Pani Fennel sobie z tym poradziła.
Mój Leon jest bardzo łagodny, wręcz naiwny w stosunku do innych psów (ta łagodność i naiwność zakończyła się kiedyś atakiem dwóch goldenów, z którymi chciał się tylko przywitać w parku). Większości psów nawet nie zauważa. Jak jakiś mały "krzykacz" (typu york czy jamnik) go obszczekuje - nawet nie obróci głowy w jego kierunku. Jak spotykamy się z innymi, "znajomymi", psami, to ciężko go zmusić, żeby sobie z nimi pobiegał, przywita się z nimi i wraca do mnie, żeby mu porzucać kijek. Gorzej jest jak na swojej drodze spotkamy amstafa - wstępuje w niego taka agresja, że ciężko go utrzymać. Spowodowane to jest faktem, że od małego psy tej rasy pałały dziwną agresją do "futrzaka" (nie wiem, czy nie wiedziały co to jest i podświadomie się go bały?). Fakt jest faktem, że Leon zakodował sobie, że amstafy są agresywne wobec niego, więc i on będzie agresywny wobec amstafów. Inne rasy są mu absolutnie obojętne, bez żadnych, nawet najmniejszych oznak agresji, chyba, że jakiś inny pies zacznie na niego szczekać - ewentualnie też mu się odszczeknie - ale musi to być jakiś większy osobnik, małe ignoruje. Czasami jest mi nawet głupio, jak jakiś jamnik go goni po parku a on nic.

patrycja · Gość

W przypadku bobtaili podobnie jak w przypadku wszystkich innych ras pojawiają się osobniki agresywne lub nadmiernie dominujące. Przy czym stanowią one tak niewielki odsetek, że rzadko się w ogóle o tym mówi lub wspomina w książkach /w jednej natknęłam się na informacje zgodnie z którą osobniki takie stanowią setną część procenta całej populacji bobtailowej/. Od 94 roku spotkałam się z kilkoma takimi egzemplarzami, nie będę podawała imion i przydomków, bo się posypią na mnie gromy

. Z mojej obserwacji wynika, że przeważnie były to problemy wynikające ze złego skojarzenia genetycznego rodziców lub zaniedbań hodowcy i właściciela. A tak w ogóle cieszmy się, że mamy miłe, pogodne i przyjaźnie nastawione do świata pieski. Na spacerze spotykam akitę przed którym wszyscy umykamy /ma tylko 10 miesięcy, wolę nie myśleć co będzie jak dorośnie/, w dzielnicy mam masę amstafów i kangala /na całe szczęście właściciel kangala i nie ma z nim problemów/

Bobtailowa · Wysłany: Nie 18:09, 01 Mar 2009 Temat postu:

Gabrielletko jak zakończyła się historia z przednimi łapkami i co to było?

gabrieletta · Wysłany: Nie 18:25, 01 Mar 2009 Temat postu:

Elu,byłam u trzech weterynarzy i wszyscy orzekli,że taka jej uroda.Mówią,że przesadzam.Może ja jestem przeczulona ale jak dla mnie to łapki są krzywe.Sprawa przycichła bo pojawiły się inne choroby i problemy z Lilusią.Pozdrawiam Was serdecznie:)