|
Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich http://www.bobtaile.fora.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aggame
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kolobrzeg / irlandia
|
Wysłany: Sob 19:52, 25 Paź 2008 Temat postu: Nowy Bobek na forum:) |
|
|
Witam wszystkich bardzo serdecznie w imieniu swoim oraz Bena,12-to miesiecznego owczarka. Nazywam sie Agnieszka, a nasz Benio mieszka z nami dopiero od szesciu dni. Jest pieskiem z "odzysku"; niestety, nie mial latwego dziecinstwa. Rodzina, ktora go kupila, po paru miesiacach byla zaskoczona wielkoscia szczeniaka, dlugoscia siersci i balaganem, jaki robil w domu ( lapy na bialych kafelkach itd.). Po kilku miesiacach domem Beniutka zostalo podworko.Siersc nie byla nigdy czesana, a futerko nigdy nie schlo.
Dodam, ze mieszkamy w Irlandii, a tutaj pada ciagle. Benio, jako klopotliwy piesek wyladowal na internecie, dzieki temu- u nas. Postaram sie dodac zdjecie jak wygladal w dniu przyjazdu, a jak teraz.
Benio ma teraz krotka fryzurke i duzo milosci dla nowych domownikow:)))
Walczymy jeszcze z infekcja uszu i stanem zapalnym oczu, ale wszystko na dobrej drodze! Jest taki kochany, ciekawy wszystkiego, ciagle chodzi za ktoryms z nas, ale przed nami dluga droga- piesek nigdy nie byl niczego uczony:((( Tyle o nas; pozdrawiamy kudlatych kuzynow i wlascicieli.
Jezeli ktos mi podpowie, jak wstawiac zdjecia, chetnie to zrobie. Do swiat futerko ladnie odrosnie i Benio bedzie przystojny!!! [/img]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aggame dnia Sob 20:53, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patrycja
Gość
|
Wysłany: Sob 23:28, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Witam i pozdrawiam Bena i jego właścicielkę. Całę szczęście, że piesek trafił do ludzi, którzy będą go kochali i dbali o niego. Nie moge zrozumieć jak ludzie mogą chcieć pozbyć się psa, tłumacząc się na dodatek jego wielkością czy bałaganem, który robi w domu. Chętnie pomogę z tymi fotkami, wystarczy mi podesłać je na maila
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KW.
Administrator
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 13:34, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Agnieszko :) Fajnie że Benio trafił w końcu na fajną rodzinkę i będzie wiódł teraz miły żywot :) Ben jest jeszcze młodziutki więc przy odrobinie pracy będzie się szybciutko uczył. Bobki to z resztą cudowne psiaki :) To Twój pierwszy bobtail?
Co do zdjęć, ja korzystam z fotosika [link widoczny dla zalogowanych] wystarczy się zarejestrować, wprowadzić zdjęcia ze swojego komputera, skopiować linki i wrzucić je na forum :) Tyle :) Powodzenia i czekamy z niecierpliwością na galerię Bena :)
Pozdrawiam :)
Od Administracji: Prosimy o mniejszą rozdzielczość avatara.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KW. dnia Nie 13:42, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oestramp
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:55, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Agnieszko i Beniu!
No to rzeczywiscie teraz przed Wami dużo pracy, ale te nasze pastuszki sa tak kochane i tak wpatrzone w ludzi, którzy okazują im serce, że bardzo szybko przywykają do nowych warunków.
Powodzenia! Krystyna i Trampki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aggame
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kolobrzeg / irlandia
|
Wysłany: Nie 21:35, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dziekuje wszystkim za tak cieple przyjecie:)))
Juz odpowiadam Kasi: tak, to moj pierwszy bobtail. Mialam wczesniej PON-a, cudownego pieska, ktory byl z nami szesnascie lat i zawsze wiedzialam, ze tylko piesek pasterski. Chyba zadne nie sa tak oddane i zzyte z czlowiekiem. Powiem szczerze: nie wiedzialam jak roczny piesek na nas zareaguje, ale od pierwszego momentu wiedzialam, ze wraca z nami do domu. Byl tak zaniedbany, ze lzy cisnely sie do oczu! Na pytanie gdzie spi, padla odpowiedz: na dworze. Czy woziciego samochodem ( bo przed nami ok. 400km drogi), nie, bo za bardzo smierdzi. W poniedzialek minie tydzien, od kiedy z nami zamieszkal a juz cala rodzina ma fiola na punkcie Benka. Jest cudowny, wesoly i taki ufny!
Patrycjo, dzieki, bardzo chetnie podesle zdjecia do wrzucenia, musze sie tylko zorganizowac:) Uczymy sie chodzic na spacery. Benio boi sie halasu. Chowal sie w ogrodzie, na zamknietym osiedlu,gdzie bylo cicho. Spacer wyglada tak: za rogiem Benny robi to co trzeba i szoruje do domu. Probujemy go jakos zainteresowac dluzszym pobytem na zewnatrz.
Jeszcze jedna rzecz mnie meczy i to pytanie kieruje do Krysi, ktora hoduje boby: Benny ma podpilowane kly ( Wszystkie cztery). Czy taka praktyka jest DOZWOLONA???
Pozdrawiamy:)))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aggame dnia Nie 21:38, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oestramp
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:32, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć, praktyka często spotykana, zwłaszcza w USA, widać przy formowaniu sie zgryzu kły wrastały mu w podniebienie.
Pytanie też - czy przypadkiem Benio nie gryzł np kamieni czy krat w okresie gdy rosly mu stale zęby.
Na wystawach byloby to zauważone i prawdopodobnie penalizowane.
Gdyby mu te zęby spilowali z pierwszego powodu - to dla psa napewno lepiej niz gdyby wada zgryzu sprawiała mu cierpienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gabrieletta
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon 8:36, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie!Macie WIELKIE SERCA.To straszne,że są tacy ludzie jak byli właściciele Benia,można się jednak pocieszać tym,że są też tacy jak Wy.Ja tak jak Ty Agnieszko miałam wcześniej ponkę i ona była po strasznych przejściach wiec rozumiem Twoje obawy związane z wychowaniem i przystosowaniem Benia.Trzymam mocno kciuki za Was.Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patrycja
Gość
|
Wysłany: Pon 9:07, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No to podłuższym opisie losu Bena napiszę, że czeka Was sporo pracy i efekty niestety nie przyjdą szybko, zwłaszcza jeżeli chodzi o hałas i skracanie spacerów do minimum. Musicie się uzbroić w wielką cierpliwość i powoli poznawać pieska z nowym dla niego światem. Żeby go przekonać do dłuższego przebywania na dworze warto znaleźć miejsce z dużą ilością zieleni gdzie mógłby sobie pobiegać, fajnie jakby miał jakieś psie towarzystwo. Nie wiem jak z podróżami samochodem, ale z opisu wynika, że nie jest do nich przyzwyczajony, więc też trzeba pewnie będzie go najpierw oswoić z autem, a potem z tym, że podróżowanie jest fajne /chociaż może się nie udać/. Tak czy inaczej trzymam kciuki i czekam na fotki Bena
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aggame
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kolobrzeg / irlandia
|
Wysłany: Wto 19:37, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dziekuje wszystkim za tak mile slowa!!! Benio sie rozkreca:) Nie ma problemu z jazda samochodem- byl wczoraj na wycieczce i zachowywal sie super. Mamy tylko malutki problem z zalatwianiem potrzeb, mieszkajac na zewnatrz mial wszystko "na zadanie". Czasmi sie zapomina, ale trafia sie to sporadycznie.Wiekszy problem mam z mezem... Rozpuszcza go NIEMOZLIWIE! Tarza sie z nim po podlodze godzinami i pozwala na wszystko. Z nadwrazliwoscia na halas tez powinno byc coraz lepiej; w uszach mial zbite koltuny wielkosci orzecha wloskiego, przykryte ciezkimi uszami, calymi w filcu. Juz jest lepiej. Wczoraj wyszedl na ostatni spacer pozno w nocy, nie bylo ruchu na ulicy i szedl spokojnie. Szkoda mi go tylko jak lazi za cala nasza trojka caly dzien i pada pod wieczor wykonczony. Ale pastuszki juz takie sa, prawda?Beniowi zostalo juz tylko przywitac sie z kotem Stefanem, ale to juz temat na inny dzial. Stefan znalazl sposob i wchodzi/ wychodzi dachem z 1-go pietra, nie jest chetny na spotkanie w cztery oczy:)))
Szybciutko odpowiadam Krystynie. Rozmawialam z poprzednimi wlascicielami i kly zostaly obciete bez powodu, bali sie, ze pies bedzie gryzl dzieci. Dobrze, ze w Polsce to jest zakazane. Rozumiem wzgledy zdrowotne, ale to...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aggame dnia Wto 19:54, 28 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania
Administrator
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:19, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie martw sie tym rozpuszczaniem :) Bob od malego byl rozpuszczany do granic przez pana a teraz tez przez syna a ja jestem ta gorsza i pilnuje porzadku ( oczywiscie na ile sie da przy czasami "niedoslyszacym" bobtailu. Dzis np troszke czasu zajelo mi przekonanie boba zee jednak powinien podejsc do stolu do czesania , skubaniutki udawal ,ze nie slyszy. fakt jak maz byl w domu i lezal na lozko potrafil sie ladowac bez zaproszenia czasami ale mnie zawsze "pyta" Wiec nie przejmuj sie ,niech chlopaki sie bawia ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KW.
Administrator
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:24, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hahaha to jak widać nasze chłopaki chyba mają tą cechę wspólną, to bezgraniczne rozpieszczanie bobków :D A nam przyszło niewdzięczne zadanie trzymania jako takiego porządku :D To oczywiście pół żartem, pół serio :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aggame
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kolobrzeg / irlandia
|
Wysłany: Wto 21:46, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No tak, ja jestem ta ze szczotka w reku:) Wytrzec psu lapki, wymyc brode, kochanie, piesek podgryza stol, nie pozwalaj! Moja mama sie smieje, ze ja tak z naszym PONem kiedys robilam; pozwalalam mu na wszystko, a ona byla ta "porzadkowa" i teraz mam, na co zasluzylam,ha,ha! Ania, nie zdazylam przeczytac wszystkich postow, a poza tym wy sie znacie z wystaw i pokrewienstwa waszych Bobkow: twoj piesek naprawde niedoslyszy, czy to takie wybiorcze i lapie to, na co ma ochote?
Kasia, co bylo pierwsze w domu: kot czy pies? Moj kot ma 7 lat i obawiam sie, ze przyjazni nie bedzie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aggame dnia Wto 21:47, 28 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arizona
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:05, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj Agnieszko przeczytałam historię Benia i trzymam za was kciuki ,:lol: tez miałam bobka po przejściach i zresztą nadal mam i wiem że czas leczy rany a troski odchodzą w zapomnienie z własnego doświadczenia wiem że miłość i praca z działają cuda [link widoczny dla zalogowanych] :heart: :heart:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania
Administrator
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:23, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie ,ze wybiorcze :D Jeszcze troszke i doswiadczysz tego na wlasnej skorze . Takiego zdziwionego spojrzenia ,ktore mowi "na pewno do mnie mowisz ? ""czekaj zastanowie sie czy slszec " " no dobra slysze,ide " i zaczyna sie na poczatku psina wlec w strone pana zeby pokazac jak sie poswieca biedak wykonujac polecenie ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KW.
Administrator
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 1025
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 10:44, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Kasia, co bylo pierwsze w domu: kot czy pies? Moj kot ma 7 lat i obawiam sie, ze przyjazni nie bedzie... |
Najpierw był pierwszy bobek- Onul. Kiedy miał z 5-6 lat przyszła Kicia. Onul był bardzo ciekawy stworzenia ale czekał jak Kicia sama do niego podejdzie. Przyjaźni jako takiej nie było ale oboje bardzo siebie akceptowali. Później została Kicia sama i przyszedł drugi bobtail - Kokolinek. O! Dla neigo Kicia jest rodzajem jakiejś interaktywnej zabawki :lol: Kokolino męczy tego kota niesamowicie ale kiedy Kicia mówi dość to potrafi zrobić użytek z pazurków i zębów, wtedy Koko odpuszcza zdziwiony. Znowu Kicia nie widzi w nim takiego kumpla jakim był dla niej Onul. Najpierw się go bała (Kokoliniastego), prychała na niego i uciekała, teraz jest względna tolerancja ale tylko raz przyłapałam ich razem na wspólnej drzemce która z resztą długo nie trwała. :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|